Witaj na moim osobistym blogu o kulturze mniej lub bardziej popularnej. Wolę życie na miarę literatury, niż egzystencję wartościowaną lajkami. Gry wideo jarają mnie już ponad trzy dekady. Więcej o mnie możesz dowiedzieć się po kliknięciu w czwartą pozycję z menu.

22 albumy z 2022 roku

Na tej liście zabraknie wielu świetnych krążków, które zostały wydane w 2022 roku, bynajmniej nie ze względu na mój gust, bo słucham i Behemotha, i Beyoncé. Tworząc moje muzyczne podsumowania z lat 2021 i 2020 starałem się wybrać płyty, które uważałem za najlepsze, a teraz postanowiłem wyróżnić albumy zaskakujące, zdumiewające i zaspokające głód doświadczeń.

Cel tego zestawienia może wydawać się niejasny, bo logika szaleństwa katalogowania bywa rozmyta. Wyselekcjonowałem longplaye, z którymi dobrze spędzałem czas, które najbardziej mnie zdziwiły (w pozytywnym sensie) lub które uznaję za wyjątkowe. W języku angielskim funkcjonuje bardziej adekwatny przymiotnik – outstanding. Drzemią w nim poboczne znaczenia, które wynikają z kontekstu „odstawania” (lub „wystawania”), bo czasem nie chodzi o to, aby określić coś jako „znakomite”, a o to, by wyeksponować sedno „wyróżniania się”.

W dobie dominacji streamingu słuchanie muzyki coraz rzadziej opiera się na konsumowaniu całych albumów – od początku do końca, ale właśnie tę formę wchłaniania dźwięków darzę szczególną estymą. Sądzę, że single wyrwane z kontekstu stworzonego przez pozostałe piosenki, brzmią inaczej, ale to chyba temat na odrębne rozważania (może kiedyś). Robiąc to podsumowanie nie musiałem się spieszyć, dlatego skończyłem je ostatniego dnia stycznia 2023 – potrzebowałem spokojnie przesłuchać wybrane albumy, a zacząłem to robić na początku tego miesiąca.

Tradycyjnie (w kolejności alfabetycznej) wymieniam i zwięźle (w trzech lub czterech zdaniach) opisuję zeszłoroczne płyty, o których chcę pamiętać w przyszłości i które chcę polecić czytelniczkom i czytelnikom mojego bloga.


1975, the – Being Funny in a Foreign Language

Poprzedni krążek the 1975 był eklektyczną przebieżką po różnych gatunkach muzyki, a tym razem Matthew Healy z zespołem zaserwowali aranżacyjne klisze i oczywistości, które układają się w coś chytrze przemyślanego. Jak być „nienatywnie” zabawnym? Można to zrobić grą idiomami lub kolokacjami, ale da się też bez słów, np. przy pomocy saksofonu.

Posłuchaj

A Place to Bury Strangers – See Through You

Hipnotyczne hałasy i echa wokali zgrabnie uwypuklają tekstową warstwę See Through You. Różne są techniki tworzenia tzw. ścian dźwięku, bez których nie mogłaby się obyć muzyka szufladkowana jako noise rock lub shoegaze, ale styl APTBS jest niepodrabialny. Najbardziej zaskakujący jest tu wkład nowej perkusistki – Sandry Fedowitz. Tytułowe „spoglądanie przez siebie” można rozpatrywać na wielu różnych polach (retrospekcji, tęsknot, napięć), ale proponuję posłuchać tego albumu po lekturze Rezonansu i zachwytu Stephena Greenblatta.

Posłuchaj

Aleksandra Słyż – A Vibrant Touch

Druga płyta polskiej kompozytorki sprawia, że odczuwam kłopotliwe do opisania wibracje wewnątrz ciała. Każdy akord niechętnie ustępuje miejsca kolejnemu. Eksploracja fizyczności brzmienia altowego saksofonu, skrzypiec, altówki i wiolonczeli nabrała dla mnie nowego znaczenia.

Posłuchaj

Alvvays – Blue Rev

Trzecia płyta Kanadyjczyków szturmem zdobyła uznanie krytyków i publiczności, bo nie sposób przejść obok niej obojętnie. Ta muzyka dodaje energii, promieniuje beztroską i melodycznością. Pytania stawiane w tekstach bywają fundamentalne w nieoczywisty sposób. Czy kiedykolwiek słyszałaś/słyszałeś skrzypce w swoim umyśle?

Posłuchaj

Beach House – Once Twice Melody

Ósmy album dreampopowego duetu zaskakuje formą i rozmachem – materiał został wydany w czterech odcinkach, ale nie nosi znamion patchworku; rozpiętość osiemnastu utworów nie przytłacza, bo urokliwe linie harmoniczne i melodyczne trzymają te wszystkie kompozycje w onirycznych ryzach. Kontralt Victorii Legrand działa kojąco.

Posłuchaj

Big Thief – Dragon New Warm Mountain I Believe in You

Piąty studyjny krążek zespołu Adrianne Lenker uważam za jeden z najważniejszych albumów 2022 roku. Po pierwszym przesłuchaniu tej płyty zacząłem w zapętleniu chłonąć utwór Simulation Swarm i – nie mogąc się od niego oderwać – postanowiłem przełożyć jego tekst na rodzimy język (tutaj możesz sprawdzić moje tłumaczenie tekstu tej piosenki). Serwowana przez brooklińczyków alternatywa z folk-rockową proweniencją miesza surrealizm z musującą melancholią. Instant classic.

Posłuchaj

Björk – Fossora

Mam wrażenie, że dziesiąta płyta Björk przeszła bez echa. Być może awangardowy styl islandzkiej artystki staje się coraz mniej przystępny dla mainstreamu, ale ta muzyczna mykoterapia, podszyta ekologiczną i feministyczną troską, zasługuje na uwagę. Fossorę wyróżniają: przeszywająca większość materiału sekcja klarnetów, industrialne beaty i sample, psychodeliczne wstawki oraz emocjonalne wynurzenia.

Posłuchaj

Death Cab for Cutie – Asphalt Meadows

Asfaltowe łąki wydają się być czytelną metaforą, która służy za oś dla dziesiątego albumu Death Cab for Cutie. Rytmiczna lekkość i pogodne melodie wymownie kontrastują z krytycznymi diagnozami betonowej codzienności. Znalazłem tu wiele odniesień, od beatlesowego Sierżanta Pieprza po masakrę nad Sand Creek w 1864 roku.

Posłuchaj

Drug Church – Hygiene

Patrick Kindlon z zespołem konsekwentnie eksplorują estetyki grunge’u i post-hardcore’u lat 90. i wnoszą do nich niczym nieskrępowaną bombastyczność. Narkotyczny Kościół zdobywa wyznawców dzięki balansowaniu na krawędzi przebrzmiałości. Nie ma to nic wspólnego z wyciskaniem nostalgii jak cytryny, bo tak masywne i zarazem klaustrofobiczne kompozycje stanowią zupełnie nową jakość.

Posłuchaj

FKA twigs – Caprisongs

Caprisongs jest doskonałym przykładem na to, że granice – między pełnoprawnymi wydawnictwami a albumami typu mixtape – się zacierają. Trudno sprowadzić do wspólnego mianownika piskliwe rapowanie, chwytliwe melodie i wkład licznych gości (Pa Salieu, the Weeknd, Shygirl, Dystopia, Rema, Daniel Caesar, Jorja Smith i Unknown T), ale w większości materiału da się wyczuć jamajskie korzenie FKA twigs. Romansowanie między tym, co przeminęło (pierwszy utwór zaczyna się od kliknięcia kasetowego magnetofonu), a obecnymi trendami (elektronicznymi abstrakcjami, nadużywaniem autotune’a) bywa konformistyczne, ale tu wydaje się szczere.

Posłuchaj

FONTAINES D.C. – Skinty Fia

Przewodnim motywem trzeciej płyty Irlandczyków jest poszukiwanie tożsamości, szczególnie w kontekście pochodzenia, ale również chciwości, konsumpcjonizmu, korupcji, przygnębienia, starości, zgorzknienia i znudzenia. Współczesny brytyjski post-punk określa się na wyspach jako crank wave (pomyleńcza fala) i choć z jednej strony FONTAINES D.C. można postawić obok IDLES czy Shame, to – parafrazując Griana Chattena – nie sądzę, by się rymowali. Skinty Fia znaczy mniej więcej tyle, co „for fuck’s sake” lub „niech to dunder świśnie”.

Posłuchaj

Kasabian – The Alchemist’s Euphoria

To bez wątpienia najczęściej słuchana przeze mnie płyta w 2022 roku. Ma w sobie wszystko, co kocham w alternatywnym rocku: nieoczywiste teksty, strzeliste refreny (które sprawdzają się podczas koncertów), estetyczne twisty, przesterowane gitary okraszone różnoraką elektroniką i last but not least szczery vibe. Zainteresowanych szczegółami odsyłam do mojej recenzji tego krążka. Euforia alchemika to najspójniejszy i najbardziej zaskakujący album muzyków z Leicester.

Kikagaku Moyo – Kumoyo Island

Bardzo doceniam to, że muzycy z Kikagaku Moyo nigdy nie robią więcej niż dwóch podejść do rejestrowania danego utworu. Go Kurosawa stwierdził w jednym z wywiadów: „nawet jeśli ktoś popełni błąd, to uznajemy go za manifestację autentyczności; błędy mogą czasem okazać się czymś naprawdę interesującym”. Kumoyo Island to pożegnalny album psychodelicznej formacji i euforyczna podróż na wyimaginowaną wyspę. Zespół zagrał swój ostatni koncert 3 grudnia 2022 w Meguro Persimmonn Hall w Tokio.

Posłuchaj

Little Simz – NO THANK YOU

Po sukcesach Sometimes I Might Be Introvert nie spodziewałem się, że nowy album Little Simz ukaże się tak szybko. Tymczasem 6 grudnia 2022 artystka ogłosiła premierę piątego krążka, który został wydany niespełna tydzień później. NO THANK YOU to powrót do core’owego rapu oraz ciętych dwuwersów, z których wynurzają się charyzma, humor i wzburzone emocje.

Posłuchaj

(The) Mars Volta – The Mars Volta

The Mars Volta zawsze postrzegałem jako zespół znajdujący się na skraju otchłani. Debiutancki album tej – powstałej na gruzach At the Drive-In – kapeli, uważam nie tylko za opus magnum duetu Rodriguez-Lopez i Bixler-Zavala, ale również za jedną z najważniejszych płyt, która ukazała się w XXI wieku. Siódmy longplay TMV postrzegam przede wszystkim jako intrygujący materiał, w który co jakiś czas próbuję się wgłębiać.

Posłuchaj

Melody’s Echo Chamber – Emotional Eternal

Psychopop uprawiany przez zespół Melody Prochet kojarzy mi się z kolorowankami dla dorosłych. Trzeci krążek francuskiej formacji to przede wszystkim obrót o 180 stopni, w stronę niepoprawnego optymizmu. Warto napomknąć, że liderka dochodziła do siebie po poważnym wypadku w 2017 roku, w wyniku którego miała tętniaka mózgu i uszkodzony kręgosłup, a w tzw. międzyczasie przeniosła się w Alpy i urodziła córkę. Eskapistyczny świat różnorakich dźwięków, w którym wokalistka płynnie prześlizguje się między angielskim i francuskim, to nomen omen emocjonalna wieczność.

Posłuchaj

Porridge Radio – Waterslide, Diving Board, Ladder to the Sky

Waterslide, Diving Board, Ladder to the Sky pisałem w artykule, który zatytułowałem Śpiewomowa i oniryczny surrealizm. Szósta płyta Porridge Radio zachwyciła mnie eksplorowaniem codziennych nierozstrzygalności. Dana Margolin ma w sobie coś z Iana Curtisa i Katie Sketch, podobnie podchodzi do szczelin między ziejącymi pustkami a zapalczywi konkluzjami.

Rosalía – MOTOMAMI

Rosalia Vila Tobella wyskoczyła z trzecim krążkiem jak Filip z konopi indyjskiej. MOTOMAMI to post-pop z domieszką avant-jazzu, progresywnego reggaetonu i flamenco, choć sama artystka twierdzi, że stawiała na żywiołowość i wymykanie się wszelkim konwencjom. Mamy tu ambiwalentne emocje, szalone eksperymentowanie ze zjadaniem rytmu i hołd dla asamblażu.

Posłuchaj

Tess Parks – And Those Who Were Seen Dancing

Kanadyjka znana jest przede wszystkim ze współpracy z Antonem Newcombem (liderem i założycielem Brian Jonestown Massacre). Zdziwiło mnie, że nie ma o niej strony na anglojęzycznej Wikipedii. Na And Those Who Were Seen Dancing składa się dziesięć hipnotycznych kompozycji utrzymanych w estetyce między introspektywnym popem a staroszkolną psychodelią. Niektóre teksty z drugiego, solowego albumu Tess Parks pochodzą sprzed 15 lat.

Posłuchaj

Thandi Ntuli – Blk Elijah & The Children of Meroë

Najnowszy krążek jazzowej artystki z Republiki Południowej Afryki można traktować jak muzyczny seans spirytualistyczny. Meroë to nazwa starożytnego miasta w Nubii, ale w koncept albumie Thandi Ntuli zdaje się być figurą do budowania utopii. Aranżacyjna zwiewność tego materiału (sekcji rytmicznej, klawiszy, gitar, altowego saksofonu i fletu) współgra z rozważaniami o tożsamości, odzyskiwaniu radości i odpamiętywaniu przeszłości.

Posłuchaj

Tomberlin – i don’t know who needs to hear this…

W jednym z utworów Sarah Beth Tomberlin przypomina, że czasami dobrze jest wyśpiewać swoje uczucia. Trudno się z tym nie zgodzić, więc warto zastanowić się, dlaczego robimy to tak rzadko. Najbardziej zaskakuje mnie tu piosenka pt. Happy Accident – zarówno od strony kompozycyjno-aranżacyjnej i tekstowej (artystka śpiewa np. „prawie nie przygryzam twojej wargi”). Uspokajająco działa na mnie to, że poszczególne kawałki nie mają konwencjonalnych początków, środków i zakończeń – łatwo się zamyślać przy tej muzyce.

Posłuchaj

(The) Weather Station – How Is It That I Should Look at the Stars

Szósty album Tamary Lindeman jest w pewnym sensie kontynuacją poprzedniego krążka – Ignorance z 2021 roku. Kanadyjska artystka próbuje dopasować świat do utworów z akompaniamentem fortepianu. Jej kompozycje są teraz subtelniejsze, bardziej stonowane, w części z nich rytm nadaje gra ciszą. Na gwiazdy powinniśmy patrzeć między innymi dlatego, że często wydaje nam się, że je widzimy, a w rzeczywistości już ich nie ma.

Posłuchaj

Klikając w nazwę kategorii możesz sprawdzić inne artykuły, które do niej należą:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj