Zasymuluję coś. Piszę — od samego początku — o pojedynkach bokserskich. Bestii z Tokio z Gimperem i Krzysztofa Gonciarza z Tomaszem Działowym. Pierwsza zasada klubu wędkarskiego CODOHUYA© brzmi: „nie podoba się, wypierdalać.” Krótko i zwięźle.

Gdy w trzecim sezonie Mr Robot pan Robot próbuje zabić Tyrella i broń się zacina, cała scena przypomina „cud” lub boską interwencję, o której w Pulp Fiction mówi Samuel L. Jackson, gdy on i John Travolta nie zostają zabici przez grad kul. Elliot z Darlene papugują scenę z portfelem. Darlene — parafrazując słowa Jules — mówi: „You want to bury your head in the sand, be my guest. But my eyes are staying wide f*cking open.”
Czaisz? Kapujesz? Kminisz? Kumasz? Nadążasz? Rozumiesz? Sklejasz? Still there?
Przerwa na muzykę:
Wracajmy do konkretów:
Elliot mówi też: „I’m pretty fucking far from okay”, podobnie jak Marsellus Wallace po scenie w piwnicy. Chciałem się zatrzymać na tym poczuciu. Poczuciu, że jest się w chuj daleko od OK. Dużo o tym mówimy. Jako społeczeństwo.
Dlaczego Gimpera jakaś patusiara oblała wodą? Bo powiedział jej — ezopowym językiem — że ma mordę jak kopara. W filmie Watchmen z 2009 roku Manhattana gra Billy Crudup. W komiksie Watchmen wszechpotężny Manhattan mówi mniej więcej tak: „Jestem tylko marionetką, która widzi sznurki.” W serii filmów CODOHUYA© Krzysztof Gonciarz nawiązuje i do komiksu, i do adaptacji. Czy, kiedy oglądasz lub czytasz o czymś, to zastanawiasz się, „kto”, „jak”, „dlaczego”, „po co?” i last but not least „przez kogo”? Odpowiedz sobie na to pytanie, pytanie z kilkoma pytaniami wewnątrz. Introwertyzm bywa błogosławieństwem, a bywa też przekleństwem. Spróbuj poczuć „jak to jest”.
Konkurs dla czytelników bloga. Za najciekawszy komentarz w miesiącu dam piątaka (BLIK).
No i nagroda przepadła… konkurs wciąż trwa. Losowanie nagród (piątak=5pln lub jakiś kluczyk na Steama) odbędzie się 27 września 2024.